sobota, 30 marca 2013
wtorek, 26 marca 2013
Kurczaki z wylęgarni.
Sezon na pisanki i kurczaki w pełni . Dla mnie szczególnie powinien być płodny, a jest jak jest, czyli średnio.
Za wyplatanie koszyczków zabrałam się z zapałem zanim spadł ten piękny biały puch i zasypał cały mech. Nie pozostało nic innego tylko zasiać rzeżuchę i cierpliwie czekać.
Kolejność pracy w Wylęgarni trochę zaburzona, bo zamiast pisanek pierwsze pojawiły się kurczaki.
A o to efekty.
Popołudniowa drzemka z kwoką Jagą.
Wierzbowe gałązki są trochę niesforne, ale świetnie się zaplatają, a skończone koszyczki prezentują się bardzo efektownie - pod warunkiem , że nic nie stanie na przeszkodzie.
Życzę wytrwałości i radości w przygotowaniach przedświątecznych.
sobota, 23 marca 2013
Maryna
Wiosna nie przychodzi, a ja wciąż czekam.
Słoneczko przygrzewa przez szybę, ale na zewnątrz mrozik -6 °C . Nad ranem termometr wskazywał -16 °C, nieźle jak na koniec marca .
Rzeczka w okolicy skuta lodem, a zatem Marzanna musi jeszcze z nami pomieszkać.
Na przekór aurze prezentuję strój wiosenny i świąteczny.
Słoneczko przygrzewa przez szybę, ale na zewnątrz mrozik -6 °C . Nad ranem termometr wskazywał -16 °C, nieźle jak na koniec marca .
Rzeczka w okolicy skuta lodem, a zatem Marzanna musi jeszcze z nami pomieszkać.
Na przekór aurze prezentuję strój wiosenny i świąteczny.
czwartek, 14 marca 2013
W oczekiwaniu na wiosnę.
Wyglądam oznak wiosny, szykuję letnią garderobę , a śnieg jak leżał tak leży.
Brak słońca daję się już wszystkim we znaki.
Wieczorem złapałam kilka promieni zachodzącego słoneczka.
Zrobiło się miło.
Przygotowałam ciuszki na wiosenny spacer do lasu.
Ciepła kamizela, berecik, nie za długie porteczki, ale wysokie i ciepłe jeszcze botki i można ruszać .
Wzrost : 78 cm
Na koniec o początku , czyli o tym jak powstaje życie w wylęgarni .
Niedokończone posągi moai z Wyspy Wielkanocnej.

I tak dalej...
Brak słońca daję się już wszystkim we znaki.
Wieczorem złapałam kilka promieni zachodzącego słoneczka.
Zrobiło się miło.
Przygotowałam ciuszki na wiosenny spacer do lasu.
Ciepła kamizela, berecik, nie za długie porteczki, ale wysokie i ciepłe jeszcze botki i można ruszać .
Wzrost : 78 cm
Na koniec o początku , czyli o tym jak powstaje życie w wylęgarni .
Niedokończone posągi moai z Wyspy Wielkanocnej.
I tak dalej...
niedziela, 10 marca 2013
Brąz w roli głównej.
Antyczny brąz.
Choć to nie szlachetne srebro, to trudno się oprzeć urokowi koloru starego brązu.
Mam nieodparte wrażenie, że te piękne kulki , kółeczka, turkusy i ceramika to fragmenty biżuterii modnej dziewczyny żyjącej 4000 lat temu gdzieś nad Morzem Śródziemnym .
Może w Knossos? Dlaczego nie , pomarzyć zawsze można.
Skarb znaleziony przez archeologa trafił w moje ręce.
Tylko jak się za niego zabrać , aby czar nie prysł?
Trudno się oprzeć tym antycznym kuleczkom.
Turkus - pastylka 18 mm i krążki 4mm
Stary brąz tworzy idealną kompozycję również z koralem .
Kulka 10 mm - koral filipiński
Ceramika szkliwiona - w dowód miłości do antycznego brązu .
I jeszcze brązowa niespodzianka .
Subskrybuj:
Posty (Atom)