czwartek, 11 kwietnia 2013

Próbuję srebra

Jakiś czas temu znalazłam się w pracowni Planetart w Częstochowie. Byłam zachwycona łatwością - jak mi się wtedy wydawało,   tworzenia srebrnej biżuterii .  Glinka Art Clay Srebro pozwala się modelować  podobnie jak  plastelina z tą różnicą, że szybko wysycha i należy się spieszyć podczas pracy.
Szybko się przekonałam , że nie potrafię osiągnąć takich efektów jakie oglądałam
w pracowni  Planetart i w internecie.
 Mój zapał trochę ostygł , ale wciąż marzy mi się zaawansowany  kurs Art Clay Silver.


Oksydowane srebro , agat i  labradoryt.



3 komentarze:

  1. Od czegoś trzeba zacząć a kolczyki są naprawdę w porządku. Nie zniechęcaj się:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolczyki bardzo mi się podobają, nie można im nic zarzucić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za słowa otuchy, a o zniechęceniu nie ma mowy. Zamierzam modelować, wałkować i męczyć kolejną porcję srebrnej glinki , aż wreszcie zacznie mnie słuchać.

    OdpowiedzUsuń