niedziela, 16 sierpnia 2015

Prowansja - Arles, przystanek u Vincenta van Gogha.

    Chciałam koniecznie odwiedzić Vincenta van Gogha w jego żółtym domu. Byłam bardzo przejęta bo znalazłam się  całkiem blisko miasta Arles.  No cóż, po dotarciu pod właściwy adres na Place Lamartine 2 nastąpiło  rozczarowanie, na szczęście szybko minęło . Taka fanka Vincenta a nie doczytałam, że w 1944 r. ulica z żółtym domem zostały zniszczone w czasie walk. W nowo wzniesionym budynku znajduje się obecnie bank - zgroza.  Na otarcie łez znalazłam samego Vincenta, nawet spokojnie pozował do zdjęcia. Czułam się w tym legendarnym mieście fantastycznie, próbowałam sobie wyobrazić, że On tam gdzieś jest, krąży uliczkami. Wyobraźnię moją wspomagała cudowna architektura prowansalska.





































Pozdrowienia  z Arles:)

2 komentarze: