wtorek, 22 października 2013

This is Halloween!

Nie wiem dlaczego dopiero niedawno postanowiłam podzielić się z Wami zdjęciami z USA. Mój pobyt tutaj dobiegł już końca, więc może nie jest to najlepszy moment, ale lepiej późno niż wcale ;)
Dzisiejszy post będzie poświęcony szaleństwu jakie ogarnia Stany Zjednoczone pod koniec października. Właściwie to zaczyna się ono we wrześniu i już wtedy można znaleźć wszystko czego każdy szanujący się mieszkaniec tego kraju potrzebuje 31 października.

Po pierwsze: DYNIA. Przynajmniej jedna. Dynie można kupić nawet w drogerii, ale najpopularniejszym sposobem zdobywania dyni jest kupienie jej na farmie. Kiedy już na nią dotrzecie, na pole z dyniami zabierze was specjalny traktor z przyczepą w której mieści się kilkanaście osób. Siadamy wygodnie na snopkach siana i pędzimy w kierunku dyń. Możemy ich zabrać ile tylko chcemy i uniesiemy. Maleńkie, wielkie, ozdobne… do wyboru do koloru. Jeżeli już jesteśmy gotowi wsiadamy w kolejny pojazd i wracamy, aby za nasze dynie zapłacić. Ale to nie koniec rozrywki! Zazwyczaj możemy tam także zjeść coś z grilla, zrobić śmieszne zdjęcia, kupić domowe ciasta, pogłaskać osiołka w zagrodzie i przejechać się na pace monstertrucka ;)



Po  drugie: OZDOBY DOMU. Ozdoby to chyba nie jest najwłaściwsze słowo, gdyż chodzi o to, aby było jak najstraszniej. Więc duchy, pająki, upiory i co tylko nam wyobraźnia podpowie jest mile widziane. Zarówno przed domem jak i w środku. No i oczywiście wcześniej wspomniane dynie!  





Oczywiście potrzeba także słodyczy, które rozdaje się dzieciom, które w ten niezapomniany dzień, chodzą od drzwi do drzwi wołając „TRICK OR TREAT!”. I co najważniejsze! Kostiumy!
Jeśli chodzi o słodycze to kupuje się gotowe paczki małych batoników, cukierków, lizaków, gum do żucia i tym podobnych. Kostiumy natomiast to kwestia indywidualna. Można je zrobić samemu lub kupić w sklepie. Podobnie jak dyń, nie trzeba ich specjalnie szukać ponieważ oprócz sklepów specjalizujących się w kostiumach, może je także nabyć w supermarketach, czy wcześniej już wspomnianej drogerii.

Niestety, w miasteczku w którym mieszkałam, zeszłoroczne Halloween zostało odwołane dwukrotnie z powodu huraganu Sandy. W dniu w którym Halloween się wreszcie odbyło, ja przebywałam w miejscu gdzie miało ono miejsce zgodnie z planem, więc z przykrością stwierdzam, że mnie ominęło L 
Kończąc miłym akcentem, Halloween jest świetną zabawą nie tylko dla ludzi. Wiewiórki je uwielbiają!


Pozdrawiam,
Wspólniczka

4 komentarze:

  1. Fajne fotki Faktycznie ozdabiają domy ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Rzeczywiście, nastrój Halloween widać wszędzie dookoła.

      Usuń
  2. Przepięknie to wszystko wygląda :)
    Uwielbiam takie podróże w miejsca gdzie panują inne zwyczaje, inna mentalność.
    Gdybym u mnie na wsi postawiła dynię na Halloween to by mnie chyba na taczkach wywieźli :P:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No faktycznie, u nas Halloween się jeszcze nie przyjęło i chyba nieprędko to nastąpi ;) Hahahahaha ;)

      Usuń